Witam, jestem od miesiąca posiadaczem dt 125r, w której po tygodniu jazdy wydmuchało pierścień . Wymieniłem mu tłoka wossner, szlif cylindra nowe pierścienie, łożysko korbowodu uszczelki. Postanowiłem też wyczyścić przy okazji gaznik i filtr powietrza który założyłem oryginalny, przed remontem był stożkowy. Po tych zabiegach moto muli na wysokich obrotach, kapie z wydechu czarnym olejem, czasem jak mu przypałuję z 30s to nawet zgaśnie, trzyma niskie obr. ładnie chodzi do 7k obr. na luzie jest tak samo, nw już co to może być. Przed remontem nic takiego się nie działo. Regulacja gaznika nic nie daje, dodam że mam przejechane po remoncie 180 km i robię już mieszankę 1:50, zawór ypvs ustawiony, płynu chłodniczego nie ubywa, świeca nowa. Jakieś pomysły ?

a silnik wogule reaguje na regulacje gaźnika ?? jaki kolor ma świeca ? moto odblokowane? jakie dysze masz założone

Dysze nw jakie mam ale wcześniej chodził na nich, świece cały czas zalewa, mokra, okopcona, nie reaguje na ustawienia gaznika, odblokowany

Skoro zmieniłeś filtr powietrza to musisz się zainteresować dyszami. Najlepiej wsadzić 240 i 30, wcześniej wywalając gumę od filtra powietrza ta spod siedzenia.

Gumy nie mam, jak będzie pogoda to sprawdzę te dysze i dam znać. to by mogło być przyczyną nagłego gaśnięcia ? dodam że po zgaśnięciu po kilku sekundach odpala na strzała.

zalewa świecę dla tego gaśnie robiłeś remont góry a simeringi wału sprawdzałeś czy nie puszczają

Oleju nie ubywa, pod magnetem czysto. Jak inaczej można jeszcze sprawdzić ?