Witam. Mam problem z moją Yamahą DT 80 MX. Jest to powietrzak. A więc tak.. Zawsze gdy trochę pojeżdżę po błocie to kilka razy strzeli i zgaśnie... Nie ma szans zeby odpalił.. Nawet na pych.. Po jakimś czasie gdy wyschnie bez problemu odpala.. Jestem prawie pewny ze to coś z elektryką ... Wie ktoś może przez co tak sie moze dziać ? Nie będę pisał drugiego tematu... Chcę odblokować moduł zeby się wyżej kręcił... ale czy to nie jest ryzykowne dla takiego silnika? Ma już 33 lata . Pozdrawiam
Więcej...trzykropków... A więc może być tak...ze jak wjezdasz w kaluze lub...bloto...to moze ci woda podchodzic pod fajke...i ginie iskra...lub poszukaj czy nie ma gdzieś przerwanych kabli...Z powietrzaka wiecej nie wyciśniesz bo prawdopodonie...nie posiadasz modułu...bo w tych czasach...były zapłony stykowe...