Siema. Mam dylemat dotyczący mojego sachsa. Mianowicie zatarł się i mam okazję kupić przytartą athene 170 za 250. Z tego co wyczytałem na forum Motor-Tech rozwierca cylek i wsadza tłok od dt 200, a to już jest koszt 950 zł, do tego jakiś gaźnik i wydech ( chociaż z tym ciężko gdyż od dt chyba nie podpasuje ). Tak więc co byście zrobili na moim miejscu, pchać się w tą athene czy za tą cene zrobić silnik na najlepszych częściach ?

Zależy czy mocy ci starcza.

W sumie to moto ma być ze mną 3 latka więc inwestować można, ale tu jest dylemat, czy skrzynia lub inne rzeczy się nie posypią.

Nic się nie posypie.

Dostałem kosztorys z Motor-Techu :
tulejowanie to koszt - 500 zł
tłok wossnera - 420 zł
Doliczając do tego zakup cylka za 250 zł to już trochę ponad 1k wyjdzie, ale w sumie czego się nie robi dla motocykla teraz mi powiedzcie ile dostanę za cylinder oryginalny z wbitą tuleją, lecz do szlifu ? I czy trzeba większy gaźnik czy tylko dysze ?

Z ceną tłoka to zagięli czasoprzestrzeń

Enduros70 pisze:Z ceną tłoka to zagięli czasoprzestrzeń

no może i trochę drogo, ale nie zapominajmy że to jest praktycznie niespotykany tłok No ale cóż, ja im tylko daje zatarty, a odbieram gotowy do założenia A dalej czekam na odp : ile dostanę za cylinder oryginalny z wbitą tuleją, lecz do szlifu ? I czy trzeba większy gaźnik czy tylko dysze ?

Taki tłok to ja mam z trójką z przodu, w razie czego dokładniej mogę w poniedziałek opowiedzieć.