stukanie na wysokich obrotach/gasnie po 10 min jazdy

Cześć,

moja DT 125 (98 rocznik) ma dosyc dziwny objaw. Gdy zagrzałem moto, na luzie sprawdzałem obroty. Do około 9 tys wszytko jest ok, jednak gdy dam wiecej słysze porządne stukanie. Doczytałęm że może to być zablokowany ypvs. Zdjąłem dyfuzor i okazało się ze jest rzeczywiscie ustawiony inaczej niz odblokowany. Przeczytałem poradnik jak wyregulować ypvs i zrobiłem tak jak było napisane.
Zauwazyłem, że stukanie pojawia się w momencie, gdy linki obracają tarczke (tą z dziurą, którą widzimy gdy zdjemiemy dekielek ypvs).
Co wiecej, moto gaśnie po kilku minutach jazdy i nie da sie go odpalić. Trzeba poczekac minute i znowu można przejechac kawałek. Dzwiek jak gaśnie identyczny jak przy braku paliwa.

Dzięki za jakąkolwiek pomoc

pozdrawiam

Co do gaśnięcia to sprawdź czy z baku paliwo dobrze leci, odpowietrzenie korka nie jest zatkane oraz czystość gaźnika.
Odgłosy z zaworu zaczęły się po jakiejś czynności ?

Bak i odpowietrzanie juz sprawdziłem. Wszytko jak należy.

W międzyczasie jeszcze sprawdzałem czy nie mam zablokowanego wydechu (nie miałem, był pusty). Wyczysciłem go z nagaru, rdzy i pomalowałem. Po przykręceniu (nie dotykałem jeszcze ypvs) juz stukał przy wysokich obrotach.

Nie mam żadnego patentu jak to ugryźć.

Nie obija o niego tłok, gdy się przekręca ?

Raczej nie ale jutro po południu to sprawdze.
Jedyne co zauważyłem porównując filmiki z ypvs na necie to że mój kręci się wolniej. Nawet selftest wykonuje sie wolniej niż na necie. Reszta wydaje się ok. Dziurki są praktycznie na sobie, po odpaleniu tarczka przesuwa się w prawo i w miare dodawania gazu przekręca sie w lewo (nie tak gwałtownie jak na necie, zaczyna sie ruszać chyba od 4k dopiero, nie pamietam dokładnie).


+++


Cześć,

problemy powodował źle odblokowany ypvs (przekręciłem tą owalną 'śrubkę' w lewą stronę tak że było widać pełne kółko. Po przekręceniu w prawo, moto kreci się do końca i działa jak należy. Nie wiedziałem że ma to jakieś znaczenie) i źle wyregulowany gaźnik.

Co do stukania, po rozgrzaniu już nic nie stuka (na zimnym stuka, ale nie kręcę do takich obrotów przed rozgrzaniem). Nie wiem czy mogę to zignorować

Moto teraz łapie temperaturę w kilka minut (trzyma ładnie, nie przegrzewa się). Po wyczyszczeniu dyfuzora z nagaru blacha jest tak masakrycznie gorąca, że jazda bez spodni jest bardzo nieprzyjemna (gorąca jest nawet dolna część owiewki). To normalne czy nie bardzo?

Bardzo dziękuje za pomoc


Głowix: Warn za post pod postem.

Teraz upały są dość znaczne, lecz ja bym kontrolował stale temperaturę oraz kolor świecy po dobrej jeździe. Gdy jest tak gorąco zalecane jest zwiększenie ilości oleju 1:40-1:45.