Malowanie proszkowe

tak, więc dziś odebrałem felgę z malowania proszkowego... gdy zobaczyłem jak ona wygląda odrazu wróciłem do zakładu w którym mi to robili. Pracownik, któremu pokazałem felgę powiedział mi, że to wina felgi gdyż była stara, co dziwne gdy oddawałem felgę była idealnie gładka, gość tłumaczy, że podczas piaskowania wyszły takie wżery co mi się wydaje niemożliwym bo felga była zdrowa. Niestety zakład juz zamykali ale skontaktowałem się z Panią, z którą wcześniej wszystko ustalałem, na początku tłumaczyła, że to wina starej felgi ale po kilku telefonach kazała mi felgę oddać i jeśli faktycznie źle położyli proszek to poprawią. Poniżej zdjęcie, ktoś miał styczność z proszkowaniem felg aluminiowych? MI się wydaje, że to tak nie powinno wyglądać? Co ciekawe oddawałem także szprychy z nyplami w czarny mat i one wyszły bardzo ładnie:) Druga sprawa, że to niby jest, a przynajmniej miał być połysk ale z tego co widzę to raczej kiepski połysk... Szprychy zrobione w mat bardziej się świecą według mnie. Idzie jakoś spolerować farbę proszkową, żeby troszkę ją ożywić?

Bo aluminium się nie piaskuje. Teraz pozostało zedrzeć to do gołego, podkład epoksydowy i na to grubo szpachli natryskowej. Wyprowadzić na gładko, podkład epoksydowy, akrylowy, baza i lakier.

jakiś miesiąc temu oddawałem do malowania proszkowego felgi aluminiowe od bandita, 200 za dwie sztuki na czarny połysk, jestem bardzo zadowolony z efektu. Były piaskowane wcześniej. Mogę podesłać zdjęcia. Co do twoich felg to "pyndzlem" bym lepiej to pomalował

Tak mi się wydaje że przez złe wypalenie lub nałożenie farby, kusi mnie żeby gdzieś od strony opony zdrapac farbę w miejscu takiego wgłębienia czy faktycznie jest nierówność na feldze. BANNAN jak u Ciebie wygląda ten połysk? Bo u mnie jakoś kiepsko. Dałbys radę zrobić foto?

Moja rama w proszku http://p1.bikepics.com/2012/05/30/bikep ... 8-full.jpg

To moje obręcze pomalowane na czarny połysk proszkowo za 100 zl. Piaskowałem je sam i nie miały żadnych wżerów.

Witam również miałem taki problem. Jest to związane z tym, że aluminium "gazuje" w wysokiej temperaturze.To jest wina zakładu, bo felgi trzeba było przed malowaniem wygrzać w piecu, żeby odgazowały, a później malować

Oddałem felge i faktycznie uznali reklamacje, będą malować na nowo z tym, że pierwszy raz z czymś takim się spotkali i nie było to raczej spowodowane gazowaniem aluminium. Jak drugi raz wyjdzie kicha to zwrócą pieniążki:-) swoją drogą w razie wu czym to wtedy pomalować jak nie uda się proszkiem?

Enduros70 pisze:Bo aluminium się nie piaskuje. Teraz pozostało zedrzeć to do gołego, podkład epoksydowy i na to grubo szpachli natryskowej. Wyprowadzić na gładko, podkład epoksydowy, akrylowy, baza i lakier.

Już pisałem że to nie wzery w feldze tylko coś z Farba się stało:-)