Witam, jestem posiadaczem motocykla KTM LC2 Sting ( dałem temat tutaj bo spodziewam się szybszej odpowiedzi ) Sprawa wygląda następująco , kiedys juz pisałem na forum ze mam problem z jazdą bez ssania . Dałem do mechanika no i zrobili mi , w sumie kilka elementów składało się na tą usterkę . teraz moto utrzymuje te 1,5 tyś obrotów . Mechanik do mnie zadzwonil i mowił ze cylinder jest w bardzo dobrym stanie lecz gdy podpieli moto do ich mocnego akumulatora to wykazało 8 bar z hakiem co mnie bardzo zmartwiło , gosciu powiedział ze to na granicy akurat . Sprawa wygląda tak ze moto przyśpiesza tak sobie no i jego predkosc maksymalna to jest to 115 . Nie wiem czy w dyfuzorze są przegrody ale gdyby były to bym tych 110 nie pojechał a gdyby nie było to bym pojechał chyba wiecej ... Na koło bardzo bardzo ciężko postawic a dodam jeszcze ze przy puszczaniu sprzegła moto reaguje dopiero na koncu , czyli naciskam do konca i przy samym koncu moto rusza .Czy ta słaba kompresja oznacza koniec dla tego silnika , czy sprzęgło też do wymiany i czy warto grzebać przy dyfuzorze

Sprzęgło może da się wyrególowac ? Może Ci się ślizga sprzęgło i mocy też nie ma na kole

W jaki sposób objawiało by się ślizganie sprzęgła ? dodam ze olej był zmieniany 300 km na 10w40 chyba

Obrotomierz idzie do góry a prędkośćiomierz nie bardzo heh I Moto kiedy wchodzi w rezo i ma pełną moc traci ją na sprzęgle przez co nie przyspiesza