Witajcie,Dzis nareszcie kupilem detetke 80 lc z 83 roku.Niestety po przyjezdzie do domu okazalo sie ze po przekreceniu kluczyka cos "pyka" to tak jakby byl wlaczony kierunkowskaz tylko 2x szybciej to "pyka". Dodam ze kiedy wlacze kierunkowskaz wtedy normalnie wolno pyka ale jak go wylacze to to samo ;c Sprawdzilem i ten dzwiek dochodzi spod baku.Co to moze byc i jak to naprawic ?

Drugi problem to ze czasem jest tak ze po jezdzie staje sobie na sprzegle chce wrzucic luz a ta dzwignia od biegow tak jakby sie zakleszczyla nie chce isc ani w gore ani w dol.Musze wtedy probowac ruszac w dol w gore i po kilku probach sie udaje.Co to moze byc i jak to naprawic ?
Z gory dziekuje za pomoc. ;)

1. Możliwe że przerywacz kierunków zjebany.
2. W mojej byłej DT 80 miałem to samo. W nich są niezsynchronizowane skrzynie. Luz wrzucaj jak moto się będzie toczyło, powinien normalnie wskakiwać.

Z biegami sobie poradzilem tylko chodzi mi o to cykanie bo to denerwuje a tam pod bakiem nie mam dojscia i nawet nie mam jak kabla urwac/odlaczyc.
Ktos cos wie ktory to kabel itp ?

Jak nie ma dojścia ? Ściągasz bak i wszystko na wierzchu.

Pod bakiem,hmmm ja mam przerywacz pod zegarami, za lampą przednią. Pod bakiem jest cewka, moduł i chyba tyle

To ściągnij bak, i włącz ten kierunkowskaz i szukaj miejsca, skąd "pyka".