DT złożona, teraz jeździ i pracuje jak marzenie!
zaczeło się od wymiany listków na karbonowe, filtra powietrza oraz sportowej świecy.
to jest cały zestaw:

zamontowałem też cały zestaw wydechowy, musiałem zagwintować na nowo mocowanie dyfa do cycka ale teraz póki co trzyma jak należy. Wymieniłem też gaźnik i dzięki forumowej pomocy (jeszcze raz dzieki Pawlos!) udało mi się go wyregulować. Gaźnik nowy a okazało się, że jak stawiałem zbyt szybko moto z nóżki do pionu to gasł

Wystarczyło odgiąc blaszke pływaka co jest w sumie oczywiste, teraz

jutro postaram się wrzucić fotki jak się prezentuje teraz DT.
Yamaha w końcu działa jak należy

600km pykło także wydaje mi się, że można zakończyć okres docierania i bez skrupółów sprawdzić na poważnie wszystko w terenie