Witam
Czy dobrym pomysłem jest zamontowanie do mojej dt125 zawieszenia od jakiejś yamahy 250? np. od yz 250?
Właśnie nie mam pojęcia co zrobić ponieważ gdy wykonam najmniejszy skok to dt zgina się do samego końca i boję się że coś w końcu "pęknie" a lubię sobie poskakać Proszę o pomoc

O stary ale rzeźnia
Też lubiłem

Może po prostu wystarczy zmiana sprzętu na taki który jest do skoków przystosowany a nie soft enduro..
I kask polecam kupić zamiast zmieniać zawieszenie.

konrd278 spoko też miałem taką przygodę na dt50 ale to były początki. Teraz z podwórka bez butów i zbroi nie wyjeżdżam
(ścięgno Achillesa 14 szwów )


-- 03 paź 2015, 9:22 --

paolo9779 sprzętu nigdy nie zmienię bo jest zajebisty po prostu pytam czy jest możliwość zmiany zawieszenia czy to ma sens ?

Nie ma sensu przerabiane zawieszenia bo to koszty takie jakbyś tą dt sprzedał i kase z zawieszenia wyłożył na nowy sprzęt vo juz by był do tego przystosowany.

Można znaleźć lagi od ttr 250, one są pompowane i ponoć są to jedne z lepszych konwencjonalnej budowy(nie upside-down), jak ja szukałem były za 300 pewnie do serwisu, seryjne koło z DT pasuje, półki rozwiercić ok. 1mm.
Amorek musiałbyś znaleźć od czegoś co ma podobne mocowania jak w DT(http://i.ebayimg.com/00/s/NzY4WDEwMjQ=/ ... ~60_35.JPG), wtedy ew. dorabiasz tulejki czy dajesz podkładki lub musisz coś podszlifować.
Na ebayu za ok. 500 możesz kupić używany amorek od DT200R co podejdzie bez żadnych przeróbek, a ma nawet 1 regulacje. Ale jak już się bawić w taką zmianę to wolałbym amorek od jakiegoś crossa czy harda.

Przeniosłem, następnym razem kosz.