Witam, problem polega na tym ze dt kręci się do 11/11,5tys ale po pewnej chwili coś ją nagle blokuje i jest jakby odcięcie zapłonu tylko takie zmulone i wolniejsze. Myślałem może ze to wina gaźnika ale wole najpierw spytać kogoś kto się z takim czymś spotkał. Jeszcze jakiś czas temu dt chodziła idealnie, ustawiłem tylko zawór yvps. Później dt raz przerywała a raz nie aż w końcu przerywa cały czas. Proszę o pomoc Yamaha dt 125re 97r. Przed problemami spokojnie zamykała licznik i fajnie się zebierała.

Skoro ustawiałeś zawór, to może niezbyt poprawnie ? skoro chodziła idealnie to po co ustawiałeś zawór ?

Chodziła idealnie na tamte czasy kiedy nie miałem jeszcze pojęcia jak powinna pochodzić. Wtedy jechała dobrze, teraz ma znacznie więcej mocy i wyżej się kręci. Problemy zaczęły się przed regulacją zaworu

-- 16 lut 2016, 20:38 --

Dzisiaj wymieniłem świece bo wyczytałem że może odcinać iskrę przy wyższych obrotach, czyli niby problem tez z elektryką. Wymiana świecy nic nie dała. Jakieś pomysły?

Posiadając 2t w razie problemów najpierw należy:przeczyścić gaźnik,filtr,sprawdzić świecę(ew.przewód wn). Później piszemy tematy.
pzdr

Gaznik wyczyszczony, filt powietrza ok, obnizylem iglice, odgialem blaczke w gazniki dzieki czemu dostaje wiecej paliwa w komore. Wszystko robil ze mna koleszka ktory ogarnia takie sprawy a dt dalej to samo, jazda bez zmian. Jeden, dwa jedzie ok, wrzucam 3, 4, 5, 6 i po chwili od 3-jki zaczyna odcinac paliwo. Jakies pomysly? Popuszcze manetke, i po chwili znowu jedzie do jednego momentu, czyli jakby konczylo sie paliwo?

faco880 pisze:odgialem blaczke w gazniki dzieki czemu dostaje wiecej paliwa w komore.

Blaszka po to jest ustawiana fabrycznie żeby jej nie ruszać. Liczy się odpowiedni poziom a nie ilość.

Zalecil mi to kolega ktory siedzial troche w 2t. Mial ktos kiedys taki problem? Dodam tez ze znalazlem u siebie kostke ktora niby ma odblokowac modul, sprawdzalem laczenia kabelkow i wszystko jest ok.

Ustaw tą blaszkę tak żeby w komorze był poziom jak serwisówka nakazuje.