Witam. Dziś miałem dziwną sytuację z DT:
Wyprowadzam DT z garażu, odpalam z ssaniem w górę, ubrałem się, zrzucam ssanie, jade 20m na 1, dodaje gazu i buuuuuuuuu. Odpaliłem znowu, dodałem gazu i zgasła. Podniosłem ssanie w górę i wszystko było normalnie. Po 500m jazdy zrzuciłem ssanie i już wszystko było w porządku. Czym mogło być to spowodowane?