Regulamin forum
Przy dodawaniu tematu wybierz odpowiedni prefiks z listy. Pamiętaj aby w opisie twojego problemu podać dokładny model motocykla wraz z jego rocznikiem, np. Yamaha DT 125 LC2 1988. Postaraj się opisać wszystko dokładnie i szczegółowo, to bardzo ułatwi innym użytkownikom udzielić konkretnej odpowiedzi.
Siemano mam taki problem a mianowicie nie mogę poderwać mojej dt na jedynce z gazu przy poderwaniu (trochę lekkim) staje może z 30-40 cm od ziemi i przejadę tak z 3-4 metry i to na tyle z jazdy na kole próbowałem jakieś strzał z klamki robić ale nic z tego nie wiem czy to moja wina, ale wgl ona słabo na koło idzie. Dodam że sprzęgło w idealnym stanie nie ślizga się czy coś kompresja 9-9,5 bara i zębatka tylna jest na pewno większa niż oryginalna nie wiem dokładnie ile ma zębów. Także no nie wiem poradźcie coś może z technika lub z moto to już mnie to denerwuje chcem się wkońcu na kole nauczyć latać.
Czyli mam lagi w dół i nagle gaz w rezo i przechylic się do tyłu. A takie pytanko wasze dt na koło pójdą na jedynce z samego nic nie robiąc tylko siedzieć w takiej pozycji jak sie cały czas jeździ?
Moto w porządku nawet na mz czy komarze można na jedno poderwać a taką dt to widziałem na 4 nawet podrywali. Ja tam nie bardzo umię ale jak na obroty wrzucę i strzele to bez podrywania idzie do pionu. Na dwójce parę razy poderwałem bez strzału z sprzęgła tylko odbić musisz i ciężar na tył przy wejściu na rezo jak pisali poprzednicy. No i przy odbiciu ciężej glebę wyciąć niż przy strzale z klamy bo jak wkręciłem zbyt wysokie i puściłem to kaczorem zaryłem. A jak cwiczysz to może lepiej na terenie a nie asfalcie bo szkoda sprzętu.
I jeszcze jedno pytanko jak masz na rezo już, załóżmy 8 tys obrotów i naciskasz klamkę i ja szybko puszczasz bez żadnego dodania gazu ani odjęcia. Tak jakby jakiś przycisk, szybko naciskasz i puszczasz i jesteś na kole tak ?
Jesli wydechu nie masz przydlawionego nagarem to moto powinnien bardzo dobrze reagowac na gaz. I prosta sprawa dla odblokowanego moto. Jedziesz na jedynce szybko wchodzisz tak do 5tys. Odpuszczasz gaz, nastepnie dobijasz amortyzator przedni ktory pomaga ci sie wybic i znowu gaz tylko ze na max. Wazne zeby nie siedziec przy baku tylko bardziej z tylu.