Witam. Co ok.250-500 km pada mi uszczelka pod głowica. Z czego w ciągu sezonu muszę kilka razy zmieniać...próbowałem już różne, jedno i trzywarstwowe. Na silikon jak i bez. Głowica i cylinder planowane. Już nie wiem co robić...macie jakieś pomysły?

Kiedyś płyn dostawał się do cylindra, a teraz wywala płyn odpowietrznikiem. I to na pewno uszczelka, bo jej zmiana zawsze pomaga na jakiś czas.

Spróbuj taki specyfik coś jak taki smolasty silikon wygląda przeznaczony do uszczelniania uszczelek pod głowicą, też miałem taki problem i u mnie pomogło, smarujesz na uszczelke od strony cylindra i głowicy, skręcasz, zalewasz płynem na 24h i możesz latać.

Oo, dzięki, w sumie ktoś mi mówił o tym ale nie próbowałem jeszcze tego. Jutro na mieście poszukam i złożę do wieczora

Reinzosil jak nie możesz opanować uszczelki.

Od razu składacie po nałożeniu reinzosilu ? Czy czekacie chwilę aż stężeje ?

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

Można składać od razu, ale trzeba poczekać 24 godziny aż zaschnie.

ja nie odczekiwałem 24h tylko 3h po czym zalałem płyn i odpaliłem moto żeby się rozgrzało, wszystko ładnie podeschło i trzyma do dzisiaj

Ps. na opakowaniu reinzosilu pisze ile schnie

Ja miałem taki problem, że po wymianie uszczelki za krótki czas puszczala bable. Zakładałem z reinzosilem i bez. Okazało się że nakrętki się luzowaly mimo zastosowania podkładek samokontrujacych. Rozwiązalem problem tym ze co wyjazd brałem klucz i przelatywalem wszystkie żeby sprawdzić moment i faktycznie niektóre trzeba było dokrecic. Po kilku takich kontrolach babelkowanie ustalo i jest malina. Wymieniłem płyn i śmigam. Podkreślam ze uzywalem klucza dynamometrycznego. Mam grubszą uszczelkę pod cyl 170ccm i nie wiem czy ten patent pomoże z standardową do 125.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Te dorabiane uszczelki się usiadają po czasie.