Jeżeli przy dyszach 240/30, już nawet przy połowie gazu, robi "buuu", to będzie problem z lewym powietrzem raczej, bądź zapchaną dyszą wolnych obrotów.

A tego, że komuś skoczyło spalanie po zmianie dyszy wolnych obrotów, to nawet nie skomentuje.

sikormen94 pisze:A tego, że komuś skoczyło spalanie po zmianie dyszy wolnych obrotów, to nawet nie skomentuje.

Jeśli temu przeczysz to ja nie skomentuję tego.

nie robi przy połowie gazu "buu" tylko jak nagle odkręcę więcej, tak jakby miał za mało powietrza albo paliwa, dzisiaj idę regulować gaźnik i dam znać czy coś pomogło.

Adi21 pisze:mocno spalanie Ci podskoczyło?

Jeżdżąc po ulicach robię o od 20 - 38 km mniej na zbiorniku

Enduros70 pisze:

sikormen94 pisze:A tego, że komuś skoczyło spalanie po zmianie dyszy wolnych obrotów, to nawet nie skomentuje.

Jeśli temu przeczysz to ja nie skomentuję tego.

Dysza wolnych obrotów jest głównie wykorzystywana przy biegu jałowym, i do 1/5 otwarcia przepustnicy.
Takie są informacje w dokumentacjach technicznych większości gaźników.

Przy pełnym otwarciu manetki, jej udział w dawkowaniu paliwa to 12,5 % (Podciśnienie przy pełni otwartej przepustnicy przy dyszach jest równie, więc można to łatwo obliczyć porównując przepustowość dysz 30 i 240)

Jeżeli ktoś zmienia dyszę z 30 na 35, to powiększył jej przepływ o ~ 20%.

I teraz 20% z 12,5 % to 2,5 %.

Czyli spalanie przy pełnym gazie po zmianie dyszy wolnych obrotów z 30 na 35, podniesie się o 2,5 %.

A jeżeli ktoś tylko odpala motor i się na niego patrzy jak pracuje na biegu jałowym to spalanie zwiększy się o ~ 20%.

No to rzeczywiście macie rację...

Praktyka panie praktyka, nikt nie jeździ z otwartą przepustnicą większość czasu, a szczególnie po lesie.