Witam, proszę o pomoc , przy zdejmowaniu pokrywy silnika od strony pompy wody,( co nie obyło się bez użycia siły) okazało się że, ośka pompy wody zgrzała ( w sensie zespawała się czołowo w wyniku( jak przypuszczam mocnego tarcia) z metalową osłoną jednego z trybów na wprost pompy. Tak mocno było to zgrzane że przy zdejmowaniu dekla ta metalowa osłona(zabezpieczenie) pękła, tryb od pompy oczywiście zjechany. I teraz pytanie jaka może być przyczyna że cała pompa tak mocno się przesuwa do wewnątrz że brak luzu między czołem ośki a tąże osłoną (zabezpieczeniem) dodam że pokrywa założona jest na uszczelce więc teoretycznie luz być powinien, osiowo pompa ma ok 2mm luzu,znaczy sie przesuwa się w prawo i lewo ok 2mm. Naciskając na wirnik i obracając nie czuć jakiegoś wielkiego oporu co mogło by być przyczyną zjechania trybu. Może ktoś coś, bo to już druga pompa.Pozdrawiam. DT 125R 98r

-- 17 lip 2018, 18:00 --

Słyszałem już ten problem psucia trybów. Przyczyną był "zaklepany" otwór na wałek, który powodował tarcie(opór na obrót), aż powodował nagrzewanie, wyrobienie trybu, zgrzanie. Wystarczy delikatnie pilnikiem przejechać otwory w karterze.
pzdr

dzieje się tak przez skośne uzembienie trybu pompy wody który napiera pod czas pracy na aluminiowy otwór w pokrywie powodując zatarcie

Problem nie polega na tym że ciasno obraca się pompa nawet pod naciskiem na turbinę ale na tym że oś pompy dociska do zabezpieczenia trybu metalowego napędzającego pompę!!!To że tryb zostaje wciągany do wewnątrz poprzez ukośne ułożenie zębów to jest oczywiste, ale dlaczego tak głęboko że czoło ośki mocno trze o metalowe zabezpieczenia trybu w karterze, powodując takie nagrzanie materiału że aż przyspawało się ze sobą.(przyspawała sie metalowa ośka pompy z metalowym zabezpieczeniem metalowego trybu) co zrobić żeby się tak nie działo, przecież nie założe następnej pompy bo ją szlag....,wywalić zabezpieczenie to trochę głupi pomysł, zeszlifować czoło ośki nie bardzo wchodzi w gre bo seger blisko,podłożyć podkładkę na oś pompy od strony wirnika coby nie zostawała wciągana też nie bo przytrze wirnik wszak tam smarowania nie ma, podłożyć dwie uszczelki pod pokrywę???? a może pompa jest za długa co prawda była od tdr ale one chyba są zamienne.

Opisywałem ten problem, naprawiałem i tak jak Frozen przytoczył, od strony wewnętrznej dekla robił się minimalny "grzyb" niewidoczny okiem i pod naciskiem na wirnik od razu wyczuwało się, że powstaje opór. Piszesz, że u Ciebie coś takiego nie występuje, uszczelka pokrywy sprzęgła założona ?

uszczelka jest