Witam,

Mam problem ze swoją dt 125 (2001r). Jak stoi na spokojnie w garażu pół dnia to odpala za pierwszym razem natomiast jak się gdzieś pojedzie i postoi z 30 min to już nie chce zapalić tylko z po pychu.
U kilku już mechaników była i przez jakiś czas było dobrze ale po tygodniu znowu to samo. Ostatnio zdemontowałem zbiorniczek z olejem i zacząłem robić mieszankę. Czytałem że w dt lepiej robić mieszankę ale nic nie pomogło.
Wiecie może czego może to być przyczyna ?

zacznij od podstawowych żeczy wymiana świecy wypranie filtra powietrza czyszczenie gaźnika oraz jego regulacja

świece i filtr wymieniałem z miesiąc temu.
postaram się dziś wyczyścić gaźnik i go wyregulować i dam znać

Jak miesiąc jeździsz na jednym filtrze w terenie bez prania i nasączanie to pozdro. Przy złej mieszance idzie świece załatwić bez problemu także kup nową, nie są to żadne wielkie pieniądze.

Przez ten miesiąc co zmieniłem filtr i świece nie jeździłem w terenie bo zbytnio czasu nie miałem tylko raz na weekend po mieście. Filtr wyczyściłem i nasaczylem sprawdziłem membrany są dobre gaźnik wyczyściłem i wyregulowalem i wydaje sie se dobrze chodzi. A i przede wszystkim odpala jak sie go postawi na 20-30 min. Chociaż na zimnym sie dwa razy zadławił lekko wiec nie wiem czy tak na zimnym czy ja słabo wyregulowalem gaźnik ?

Zimne 2t tak ma.