Zawór za każdym razem wykonuje self test, jednak w czasie jazdy jego działanie jest losowe. Czasami działa cały czas, czasami podziała przez 2 km i przestaje, czasami wogole nie działa, jednak zawsze robi self-test. Gdy zawór podczas jazdy przestaje dzialac, wylaczam moto na 2 minuty, odpalam i zawor dziala na 5 minut i znowu przestaje.

Moduł wymieniony na inny, stacyjka nowa, kable i wtyczki sprawdzane 3 razy. Akumulator dosyć słabawy ale self test zawsze robi, kierunki i stop, klakson zawsze dzialaja. Bezpiecznik ok.

Jakies sugestie?

Silniczek zaworu podmieniałeś ?

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka

Nie podmieniałem, ale możliwe żeby to on był winny skoro self test zawsze robi? PAre godzin temu go wyciągałem z moto i sprawdzałem kable to git bylo

ZAstanawia mnie tez kwestia kontraktonu, czy tylko blokuje moduł czy zawór wydechowy zamyka też?

na dzień dobry to ogarnął bym dobry akumulator, bo jakby nie było, do sterowania zaworem musi być dobry, najtańszy z 50zł tak że to nie majątek.

Od akumulatora warto zacząć, ale np u mnie akumulator to już straszna padaka (mam już nowy- wymienię jak zacznę sezon na dobre), jak przekracam stacyjke to self test ledwo ledwo. Odpalam Moto i nie mam żadnych problemów z zaworem. Ja bym podejrzewał silniczek. Rozbierales plastikową obudowę, patrzyłeś do środka?

No własnie, DT juz latam pare ładnych lat i miewałem takie sytuacje jak rykpat piszesz, ze self testu nie robił a podczas jazdy chodził elegancko. W każdym razie akumulator już zamówiony u endurosa, zobaczymy co bedzie sie dzialo na nowym aku. Silniczek rozbierałem i wygląda wszystko ok

EDIT
Winny był akumulator