Tuning optyczny i mechaniczny. Pytania o części seryjne i płyny.
Regulamin forum
Przy dodawaniu tematu wybierz odpowiedni prefiks z listy. Pamiętaj aby w opisie twojego problemu podać dokładny model motocykla wraz z jego rocznikiem, np. Yamaha DT 125 LC2 1988. Postaraj się opisać wszystko dokładnie i szczegółowo, to bardzo ułatwi innym użytkownikom udzielić konkretnej odpowiedzi.
Witam, moja DT jest dosyć ślizgo żerna, a to dlatego że uprałem się na małą zębatkę z przodu i poprostu ślizgi szybciej mi się zużywają. Dotychczas kupowałem ślizg z DT na części, ale był już średnio zużyte. Teraz bym chciał żeby mi ktoś doradził. Mam dwa pomysły:
1. Dorabiać ślizg samemu, tzn skopiować kształty oryginalnego ślizgu i wycinać z innego nowego ślizgu to co mi potrzebne i po prostu łączyć to z blachą jak tu:
2. Z średnio zużytego ślizgu wyrównywać idealnie powierzchnie i łączyć to z innym ślizgiem tzn to co mi potrzebne, jakiś fajny patent na klejenie by trzeba było mieć, mnie przychodzi np klej do szyb samochodowych.
Jedno i drugie to wiadomo podchodzi pod druciarstwo i nie jest to jak oryginał że z jednego kawałka, no ale z jakiego innego moto bym mógł podpasowywać ślizgi? Zależy mi na takim przełożeniu bo jeżdżę na DT po takim terenie:
Kończy mi się prowadnica przy zębatce zdawczej, nowa jest droga. Jest jakiś patent na nowy ślizg bądź wklejenie, wtopienie czegoś w prowadnicę? guma raczej odpada, gdyż zaraz jej nie będzie, coś zbliżone do oryginalnego materiału, tylko co ?