Siemka , Moja dt'ka z 98 roku jak było cieplej palia z 4,5-5litrów/100km spokojnej jazdy . Teraz gdy temperatura trzyma się poniżej 0 stopni C , przejechałem 50km/5l mało kiedy przeciągałem ją na obrotach czy to normalne przy niskich temperaturach? Wymieniałem zawór iglicowy i czyściłem gaźnik , nie dostaje za dużo paliwa bo by się dusiła a nie robi tego.

ile pala wasze maszyny . Moja przed czysczeniem gaznika i wymiany zaworu iglicy palila 4,5 spokojnej jazdy na 100 (jeszcze bylo cieplo) a teraz przejade 40km i okolo 4 litrow nie ma (temperatura ponizej 3 stopni C ) Prosze o odpowiedz bo sie troche martwie czy moze jest zle ustawiona lub czy to normalne przy takich temperaturach ? Dzisiaj wyjalem filtr powietrza i byl caly od mieszanki benzyny

W temperaturach +20 do -5 nie zauważyłem zmiany spalania. Jeżdżę tylko w terenie. Jedynie gorsze odpalanie po dłuższym postoju na mrozie.
Paliwo nie leci przelewami podczas jazdy ? U mnie tak było. Wymiana zaworka pływaka i oringu na gnieździe pomogła.

Wątpię, nie zauważyłem. DT po odpaleniu trzyma 4k obrotów i zawsze odpalam ją na ssaniu. A co można zrobić żeby zmniejszyć jej spalanie o tą połówkę żeby 5/6l łykała na 100km ?

Po czyszczeniu regulowałeś gaźnik?

Mi wydaje się że źle gaźnik wyregulowany, o ile go regulowałeś

W zależności od temperatury nie wzrasta jakoś bardzo zauważalnie zużycie paliwa, albo ja tego nie odczułem. Tak jak koledzy wyżej sprawdź i wyreguluj gaźnik, 4k obrotów po odpaleniu z deka za dużo.

paolo9779 pisze:Po czyszczeniu regulowałeś gaźnik?

Gaznik czyścił mi znajomy mechanik regulował również , motor odpalam na ssaniu i wtedy trzyma 4k po chwili , gdy wyłączę ssanie spada do 2k i się trzyma.

-- 15 gru 2014, 18:47 --

On twierdzi również , że yamaszka łapie jakieś lewe powietrze ale wątpię , że to ma wpływ na jej spalanie wcześniej nie paliła tyle a gaznik był zasyfiony.

Jak gaźnik był zasyfione to dysze mogły nie być tak wielkie jak po czyszczeniu i nie sawały tyle paliwa.

No spoko ale z tego co czytałem/pytałem powinna palić około 7-8 litrów max. przy ostrzejszej jeździe, a nie prawie 1l/10km przy 60km/h