witam, odkręciłem kolektor w mojej dt125 i zajrzałem od dołu pod cylinder i ujrzałem tłok w takim oto stanie ( https://imgur.com/a/ajl5903 ) xD moto pali na raz czy zimny czy cieply, kompresja niska bo nieco ponad 6 bar ale jeździ, pytanie czy waszym zdaniem jest to w miare bezpiecznie żeby tak jeździć az się go wykończy? druga sprawa gdybym podjął się remontu to wystarczy założyć nowy tłok, dać cylinder do szlifu i skręcić na nowym komplecie uszczelek? czy żeby to miało sens to trzeba również dać głowice i cylinder do planowania, wycentorować wał, zmienić wszystkie łożyska, uszczelniacze itd? pytam bo nie jestem w tym zbytnio zorientowany nigdy nie robiłem remontu, jeśli macie info jakie to byłyby koszta to też dajcie znać, pozdrawiam

nawet tego nie odpalaj, cylinder do szlifu nowy tłok, nowe łożysko igiełkiwe, planowanie głowicy i cylindra ( na forum jest mini poradnik )
Jak będzie rozebrana góra to sprawdzasz czy na korbie jest luz góra-dół.
Czy wał ma luzy? Sprawdzisz ruszając magnetem.

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

Miałem to samo. Będziesz jeździł wykończysz wszystko a tak może coś da się uratować nie mniej jednak czeka Cię remont

czy to jest pytanie retoryczne czy prowokacja ? oczywiście ze remont nawet nie a o czym gadać