Witam mam problem z moją DT 50 (am6) jechałem i zgasła po przyjeździe do domu wykreciłem świece i jest tak że jak kopne pierwszy raz to iskra jest ale jak kopie cały to iskra ginie bez powrotnie. poczekam chwile i znowu kopie iska jest kopne kilka razy nie ma i tak w kółko ma ktoś może jakiś pomysł co może być nie tak ?

sprawdzałeś na innej świecy ?? mogło ją po prostu trafić i tyle

Sprawdzałem na 2 świecach

na nowych świecach czy takich które przesiedziały w garażu x lat ? spróbuj jeszcze zmniejszyć przerwę na świecy jeżeli iskra będzie to znaczy że kończy sie cewka

Na jedenej orginalnej (4 lata ) i na jednej nowej (3 dni) Sprobuje zmienszyc

+

Ale iskra na początku jest duża

YS: warn za post pod postem.

nic nie szkodzi przy pierwszym kopnięciu iskra jest ale przy następnych cewka nie ma już siły wytworzyć iskry sprawdził bym jeszcze czy kabel WN i fajka nie ma gdzieś przebicia