Po sprzedazy Derbi Sendy SM , chcialem kupic jakies enduro , zawsze marzyłem o DT 125 R

No i sie stało kupilem DT 125 RN z 96 roku . wizualnie niebylo zadbane, ani silnik nie byl w super kondycji (kupiona za grosze , wiec nie ma co sie dziwic). Gdy zaczelismy robic silnik okazało sie ze cylinder nie ma tuleji, czyli byl juz po ostatnim szlifie , wiec planowalem kupic cylinder, ale wyszlo tak ze kupilem caly silnik z 2001 roku, na orginalnym tłoku 3MB-00.
Dodam ze moto kupilem bez papierow , ale chcialem legalnie jezdzic, poniewaz niemam prawka A1 , kupilem rame od DT 50, WIEC jest 125/50

Motorek super jezdzi , nie ma z nim zadnych problemow. Jak narazie jest niezawodny i dysponuje duza moca
FOTY:

