Podkusiło mnie żeby sprawdzić czy niema luzu na tylnym wahaczu.
Odpiąłem amorek,niby luzu nie było ale patrze że przy większym wychyleniu razem z wahaczem rusza się śruba.
Wybiłem śrubę wyszła w miarę przyzwoicie .
Po wyjęciu wahacza okazało się że tuleja ka której powinien pracować wahacz jest cała skorodowana wybiłem ją z trudem.
A te teflonowe( chyba teflonowe)tulejki w których się przesuwa wykruszyły się .
Panowie teraz pytanie gdzie dostać te tulejki +tą długą metalową tuleję +te 2 osłonki
i czy przy montażu to się smaruje normalnym smarem do łożysk ?
-- 10 lut 2014, 6:26 --
Panowie poradźcie coś bo w oryginale to to te pierdoły koło 300 zł będą kosztować .
