Witam, mam problem z moją DT, ponieważ na drucianym stożku nie mogę wyregulować gaźnika. A jak już złapie te wolne obroty i moto może sobie stać na luzie bez dodawania gazu to wtedy jazda staję się nie możliwa na 1 biegu ciągnie do końcówki rezo i zaczyna się dławić oraz szarpać, a kolejne biegi to już ledwo jedzie tylko tak aby nie zgasnąć ledwo dysze. Czy coś jest nie tak z moim gaźnikiem ?


Dodam że filtr oraz gaźnik został już wyczyszczone, ale teraz mam silnik od TZR więc zamówiłem seryjny filtr powietrza. Tylko teraz jak go miałem w ręce zastanawiam się czy zmieści się do DT, oraz czy to może w ogóle pomóc?

Ps. Mam już dość słaby akumulator czy to też może być przyczyną? Z góry dziękuje i pozdrawiam, Sh4ker.

w 50 nie ma zaworu wydechowego więc ja bym nie obwiniał akumulatora, na zwyklym filtrze bylo ok? moze problem lezy w dyszach?

Filtr zmieniony na serie i dalej to samo dusi go od 6-7k obrotów i dalej się nie wkręci, jakieś pomysły?

PS. Może to być wina trochę skapciałej gąbki filtra powietrza?

na stozku dostaje wiecej powietrza, konieczna regulacja gaznika.

Regulacja była moto lepiej sobie radzi na ssaniu z tego co zauważyłem, wgl nie mam sił już z jednego problemu robi się cały czas drugi jap****ole...

Wytapane z "Sony Xperia M4 Aqua"

A jak kompresja w silniku?

Kompresja jest na pewno dobra nie dawno wymieniałem cały silnik na nowy jak pisałem, a moto dalej swoje

Nowy z salonu ze taka pewność?

Nie nowy z salonu, ale kompresja mierzona oraz silnik przed założeniem był na oględzinach u mechanika więc jestem pewien.

Jeśli pada pytanie jaka jest kompresja to odpowiedzią nie jest "była mierzona". Po drugie regulacja gaźnika to nie kręcenie tylko śrubkami.