Cześć Tydzień temu kupiłem DT 125 z 2001 roku, jest 150km po remoncie, poprzedni właściciel lał castrola czerwonego (minerał)
ja wlałem jeszcze jeden litr z Mixolem bo został w kanistrze i tak jeździłem, chwile po włączeniu rezerwy motor zamulił strzelił z wydechu i zgasł póżniej jeszcze na chwile odpalił na przejechanie 20m i znowu zgasł. Póżniej dolałem paliwa z olejem Castrol 2t (syntetyk). Paliłem go z pychu i jedyne co to odpali, ale będzie zamulony i zgaśnie. Wyjąłem świece wyczyściłem i dalej nie chce zalapać. Co może być przyczyna ? Pozdrawiam. Byly podobn tematy jednak nic nie wnosiły.