Witam! Chciałbym zaprezentować moje 3 maszynki, mam nadzieję, że się spodoba
1. Yamaha Dt 125R 03':
Na początek kilka zdjęć:
Kupiłem ją w lipcu 2013r. z Wrocławia, gość mówił ze robił remont, tłok wossner, 2 bak paliwa itd. .... od kupna nie zaglądałem do silnika ani dozownika i jeszcze jeździ więc chyba nie kłamał. Mówił mi jeszcze, że DT jest zablokowana, skręcił ją niby na gaźniku żeby na dotarciu nie katować jej ale to chyba nie prawda, poprostu czuję, że nie wkreca sie powyżej 8 tys. obrotów więc to napewno moduł zablokowany Od czasu kupna wymieniłem tylko zębatkę przód, filtr powietrza, szkiełka w kierunkach bo się zbił jeden i opony przód ac10 a tył dostałem od niego jakaś chińską ale jak zedre to kupie ac10 na tył też. Plany to odblokować DT, nasmarować te kalamitki, zawieszenie nasmarować jakoś na sezon (sory nie znam sie na tym jeszcze dobrze), opona tył ac10, napęd złoty łańcuch (piszcie w ankiecie czy bedzie pasował) i błotnik przedni czarny od yz.
2. Simson s51:
Simson ... ahhh, mój sprzęcior na wycieczki po ulicach Cylinder siedzi 60/2, v-max 70km/h. Może i nie jest demonem szybkości, przyspieszeniem się nie wyróżnia ale ze skrzyżowania osobówki zostają w tyle . Nie zamieniłbym go na żadnego kibla albo Rometa czy inne chińskie gówno, mój ulubiony motocykl, najlepiej mi się nim jeździ. Niestety kiedy jeszcze nie miałem DT a ciągło mnie do lasu wybierałem się nim i właśnie jakoś zaraz po zrobieniu tego zdjęcia na tle gór kiedy zjeżdżałem na dól przez las .. wywaliłem się, blokada kiery wyrwana, manetki skrzywione, lusterko, bak wgnieciony dosyć mocno, błotnik z przodu skrzywiony, noga poparzona, do końca życia będzie pamiątka Na drugi dzień wszystko doprowadziłem do porządku dziennego oprócz tego baku paliwa no i lekkiego pęknięcia błotniku lecz na allegro kupiłem leciutko jaśniejszy zielony bak paliwa, boczki, i błotniki w idealnym stanie za 400 zł, kupiłem mam już w domu, jak będzie czas i zrobie blokadę to założę nowe akcesoria (stan perfekcyjny). Żałuję wtedy tego wyjazdu ale teraz doceniłem simsona, to nie jest moto na dziury
3.Motorynka Romet Pony:
Od tego się wszystko zaczęło . Kupiłem ja 40 km do Wrocławia w stanie podobno idealnym ... Lecz tylko wizualnym, silnik to był składak, 2 kartery ściskane na siłę młotem, wkońcu bez młota nie robota . Wsadziłem duużo pieniędzy w silnik aż ś.p Pan Heniek wsadził mi silnik 3 biegowy, mam go do dziś, silnik może nie jest idealny, wyskakuje 2; trzeba wymienić simeringi lecz mam sentyment do tego motorku....
Mam nadzieję, że miło oglądało/czytało wam się moją prezentację, oceniajcie, komentujcie, podpowiadajcie, do zobaczenia na drodze, lewa ! ;)
PS: Tutaj zamieszam jeszcze stronę moją na fb, jest poświęcona enduro, https://www.facebook.com/motocross.Twoim.Bogiem ,
lajkujcie !