. Była to moja pierwsza yamaszka jak i pierwszy motocykl, przez co nie do końca znałem temat.Zdjęcie z ogłoszenia
Przywieziona samochodem osobowym, cały dzień się męczyłem żeby wyciągnąć rząd siedzeń, które ważyły razem z 100kg.
Początek remontu, trochę nie wiedziałem co robiłem. Później żałowałem że nie umyłem jej przed rozbieraniem, ale na szczęście luzów na korbie nie było.
Rozbierania ciąg dalszy, początek zabaw z elektryką
Pomalowana zwykłą farbą w sprayu, jak już motor był rozebrany to mogłem silnik wyciągnąć i wypiaskować, ale człowiek uczy się na błędach. Będzie to robione w przyszłym sezonie.
Poskładana tymczasowo, okleina to jakiś wynalazek na allegro za 40zł. Średnio się komponowała więc później ją odkleiłem.
Silnik poskładany, a ja dalej się bawię z makaronem.
Pierwszy raz na dworze oraz pierwsze odpalenie
Po pierwszym odpaleniu przestałem zdjęcia robić, ale w między czasie wymieniłem moduł, iskrownik, świece. Dodatkowo uszczelniłem dyfuzor, kupiłem airbox, zalałem nowy olej, linki powymieniałem.
To najnowszy filmik.
Zostało jeszcze trochę do zrobienia. Muszę wymienić przewód hamulcowy, wymienić opony (już kupione
) wyregulować ją porządnie, lagi uszczelnić i żarówki na jakieś słabsze. Chciałbym jakieś ładne plastiki dopasować, wymienić połamane kierunkowskazy i porządnie pomalować ramę.Do tej pory te całe przedsięwzięcie wyszło mnie około 3700zł (razem z zakupem). Myślę że razem z rzeczami które trzeba zrobić zamknę się w 4k.
