Tutaj pomożemy naprawić Twój sprzęt.
Regulamin forum
Przy dodawaniu tematu wybierz odpowiedni prefiks z listy. Pamiętaj aby w opisie twojego problemu podać dokładny model motocykla wraz z jego rocznikiem, np. Yamaha DT 125 LC2 1988. Postaraj się opisać wszystko dokładnie i szczegółowo, to bardzo ułatwi innym użytkownikom udzielić konkretnej odpowiedzi.
24 sty 2016, 14:30
Witam.
Mam problem a dokładniej,jade sie przejechać dzisiaj yamahą,odpaliłem rozgrzałem kilka minut i dobra ruszam spokojnie wszystko jest normalnie,ładnie chodzi itd ujechałem 500m i zgasła bez żadnego stuknięcia czy coś po prostu zgasła,patrze paliwo jest no to kuurde myśle lipa trzeba pchać ją do domu,no i tak pcham ale myśle kopne a tu nagle od strzała złapała ale ujechałem 300m i znowu zgasła tak nagle nic nie strzeliło ani nic.kopie kopie próbuje ze ssaniem i nic nawet nie spróbuje złapać ale znowu za 2 minuty odpaliła od strzała i zajechałem prawie pod dom i znowu to samo.Co sie moze dziać??coś z elektryką??
24 sty 2016, 14:54
Może dojście paliwa z baku przytkane.
24 sty 2016, 16:19
Zapchany kranik, gaźnik lub odpowietrznik w korku.
24 sty 2016, 16:45
Ja miałem identycznie przy zapachanym zaworku iglicowym po prostu paliwo do gaźnika nie nadąża lecieć
24 sty 2016, 17:27
czyli przeczyścić gaźnik i kranik i ma być ok??dobra dzięki
24 sty 2016, 18:42
W innym temacie piszesz, że Twoja DT ma brak mocy na ostatnim biegu, a tutaj się dowiadujemy, że nawet do gaźnika nie zajrzałeś ? Temat, który ci podesłałem też pewnie olałeś, bo tam jest sporo punktów do wypełnienia.
25 sty 2016, 0:13
gaźnik czyściłem wtedy kiedy robiłem remont czyli dokładnie 120km temu,regulowany był na jesień a co do tego co mi wysłałeś to czytałem i sie dowiedziałem że być może przez nie do konca wyregulowany zawór może nie mieć mocy na ostatnim biegu.
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.