Enduro ma całkiem inna charakterystykę silnika i zawieszenia. W las trzeba łagodnego oddwania mocy i jeżdżenia często na niskich obrotach. Tak samo wygoda podczas siedzenia.

Musisz się zastanowić co bardziej lubisz, najlepiej pożycz od kogoś jakąś crossówke i jedź na tor.

Enduros70 pisze: Tak samo wygoda podczas siedzenia.

Rozwiń to bardziej bo nie rozumiem.

tor mam 50 km nie jest daleko. Tylko żeby dobra sztuka się trafiła bo to wszystko teraz takie pokatowane ... znajomy ma cr 250 i mówi że czasem nie ma co za dużo ładować bo dupa spierdala ... (Spala dwa razy tyle co maja dt )

Podczas jazdy na torze rzadko siedzisz na motocyklu, głównie podczas zakrętów. Zresztą po lesie sprawa wygląda podobnie...

Na DT się robiło lajtowe tripy w większej ekipie, duże odległości mała prędkością i wszystko na siedząco. O to mi chodziło z siedzeniem, szkoda niszczyć kolana jeżdżąc na stojąco 30km/h.

dt to jest ikona sportów motorowych ,nic lepszego na początek

Czytaj temat, bo on zmienia właśnie DT.
Moje zdanie jest takie, jeśli chcesz jeździć po torze to tylko yz, pod warunkiem że będziesz miał kupę hajsu. Na wakacjach chodzić na jakieś budowy czy coś.

no własnie z tym hjsem czasem może być różnie i to mnie martwi na dt mnie stać ,wiem że to spora różnica na dr też będzie mnie stać ,a to już nie duża różnica. Poza tym w wakację coś się zarobi a jak zacznie się szkoła to w weekend się wyskoczy więc katowania by nie było tylko obawiam się że jak coś strzeli i burdelu narobi na 2 tyś to może być krucho

To nie lepiej jakiś kompromis? EXC 125 albo hqv wr 125?

to nie jest kompromis ... to nie jest dużo mocniejsze od mojej odblokowanej dt a koszta podobne do yzty czy drki bartek ty lepiej nic nie mów