Witam mam pytanie a mianowicie w serwisówce podają że płyn chłodniczy należy rozrobić w stosunku 1:1 z wodą destylowaną, w takim razie przy mrozach rzędu -20 st C możliwe jest że ciecz chłodząca nam zamarznie. Czy mogę nalać sam płyn bez wody destylowanej? Stanie się coś? I jeszcze jedno, czy ten płyn to koniecznie musi być borygo/petrygo bo mam u siebie w garażu z 5l jakiegoś płynu kupionego z beczki, który stosuje się do ciągników, ale sprzedawca mówił ze do samochodu tez jest ok?
Ja mam w swojej chłodnicy takie gęste i tłuste coś zapewne koncentrat, nie widać żeby był jakoś rozcieńczany może mieć to jakiś negatywny wpływ na chłodzenie :>?