Witam, będę potrzebował motocykl na trochę dłuższe trasy, mniej więcej 200km w jedną stronę, z tego względu zmuszony jestem sprzedać DT.
I teraz mam dylemat co kupić, chce mieć 4t (nigdy nie miałem) do prawa jazdy A2, czyli mniej więcej 400 pojemności(nie zawsze), chce by to było enduro, coś jak dt.

I teraz tak, myślałem o Drz 400s, ledwo mieści się na A2, ale wiadomo że ludzie kombinują i wpisują inne dane.
To samo z Yamahą wr 450, tylko ona nie mieści się na A2, ale może bym taką znalazł.

Bardziej wolałbym wr 450 bo jest tańsze od drz, np wr 450 2005r mogę mieć za 8-9tysięcy, a drz 2005 to już ceny koło 11-12tysięcy, tylko jest mały problem, czytałem że w wr często trzeba zmieniać olej, regulować zawory itd, nie to co w drz.

Jedni piszą że jak się nie "ciśnie" wr to nie trzeba tak często zmieniać, inni że i tak i tak trzeba.
Nie wiem sam juz co lepsze, nie chce kupić wr i potem nie dbać o nią bo nie dam rady finansowo, a rozumiem że trzeba wymieniać olej i regulować zawory, a wolałbym robić to na czas..

Z tego co słyszałem to właśnie w WR bardzo często trzeba zmieniać olej. A w DRZ to lejesz i jedziesz wykonując podstawowe rzeczy tzn regulacja zaworów i pilnowanie rozrządu i nic poza tym

wr to wkońcu bardziej hard, 5zaworów, napewno droższy serwis, drz s to soft niewysilone tak, ale i cięższa ale na trasy myśle, że się sprawdzi i rzadki serwis w porównaniu do wr .

Na A2 weźmiesz każdy motocykl, który ma nie więcej jak 94 km. Wystarczy zablokować. Jeśli będziesz miał moto, które ma 100 km to już na A2 nie możesz, bo jest zasada, że motocykl jakby z zablokowaną połową mocy musi mieć te 47 km. Po prostu jedziesz na hamownię i tam działasz jakieś dokumenty.

Co do moto to myślę, że DRZ by była spoko. Zmieniasz gaźnik i śmigasz jak pan.

To pewnie zacznę się rozglądać za Drz S lub E
Podobno wersja E bardziej wysilona ale też nie trzeba co chwila przeglądu robić


Opłaca się za E rozglądać czy tylko S ?

S od E różni się tym że jest po prostu zdławiona poprzez dysze i inne pierdoły
Polecam: http://drz400.pl/wersje_drz.html

Moja DRZ 400S nie nadawała się w dłuższe trasy. Chyba, żeby zębatkę zmienić. Ewentualnie jest wersja SM.

jak jesteś wygodnicki to kup sobie gold winga, bądźmy szczerzy te motory nie są stworzone w dalekie trasy ale da się nimi je robić tylko trzeba mieć samozaparcie i twardy tyłek , a zmiana zębatki przedniej nawet o 1ząb daje już efekt a koszt kilka dyszek .

Jak ktoś chce jeździć 200 km w jedną stronę dziennie, to żadne małe enduro/supermoto się nie nadaje. Do takich tras to coś typu Tenere. Po prostu szkoda motocykla i kierowcy.

Trampka sobie kup na tyle kilometrów.