Witam zakupiłem yamahe dt 80 lc2. rok 1991 z silnikiem w częściach zakupiłem drugi silnik też w częściach aby z dwóch złożyć 1 dobry. Wszytko poskładałem motor jednak nie odpalał oddałem to jednego z lepszych mechaników u mnie w mieście i stwierdził ze mam cylinder do szlifu ;/ zrobiłem szlif zakupiłem nowy tłok. Mechanik wszytko poskładał jednak ślizgał mi się kickstarter. Przerobiłem zębatkę zdawczą na łożysko teraz kopka łapie ale chodzi strasznie lekko. tak jak by wcale tłoka nie było. A kompresja jest bardzo dobra bo prawie 11 bar. niby wszytko chodzi tak jak powinna a mimo to nie odpala co to może być ?

a kopniak zachacza wogole o kosz Sprzeglowy?

Właśnie tak

To daj trochę mieszanki bezpośrednio na tłok,kopnij i zobacz czy przepali.Jeśli tak to coś jest z gaźnikiem bo nie daje paliwa.

Ale to przez to kopka by tak lekko chodziła ?

To aż tak lekko chodzi że pchniesz lekko ręką i już idzie?Trochę trzeba się wysilić czy jak?

jest taki lekki opór jak naciskam ręką. Jak kopne nogą to kopka odpija się o nóżkę na dole czuć ze coś jest strasznie lekko

Taka wysoka kompresja i tak lekko?!Hmmm...na pewno wszystko trybi w silniku? nie zapomniałeś czegoś włożyć jak skręcałeś? Looknij czy jak kopiesz to tłok chodzi(ja tak to spróbuj jak wcześniej napisałem).
Więcej pomysłów nie mam.Niech się ktoś inny wypowie

po remoncie przy 11 Barach komresji b.ciezko mi bylo reka kopniakiem ruszyc.

No coś mi tu nie pasuje. Zmierzył kompresję,a niby nie chodzi(nie trybi bo lekko),no to albo działa albo nie. Skoro zmierzył to w silniku ok. Mi się zdaję,że nie dostaje paliwa.