Regulamin forum
Przy dodawaniu tematu wybierz odpowiedni prefiks z listy. Pamiętaj aby w opisie twojego problemu podać dokładny model motocykla wraz z jego rocznikiem, np. Yamaha DT 125 LC2 1988. Postaraj się opisać wszystko dokładnie i szczegółowo, to bardzo ułatwi innym użytkownikom udzielić konkretnej odpowiedzi.
Witam, mam taki problem. Moje dt 80 nie chce zapalic ani z kopa, ani z pychu. Gaźnik dokładnie wyczyszczony, tak samo filtr powietrza, paliwo jest, iskra jest. Kiedy naleje paliwa nad tłok to wtedy załapie na chwilę i później znowu cisza Stało się tak, kiedy rozebralem dekiel od strony sprzęgła żeby naprawić kopniak (pękła sprężyna i nie odbijal) chciałem go potem odpalić i nic, wgl nie chciał zapalac... juz nie wiem co z nim robic, pomóżcie jakoś jak możecie bo nie chce oddawać go do mechanika. Trochę znam się na rzeczy, ale juz nie wiem co o tym myśleć. Aa, jeszcze przed tym gaźnik nie okazywał żadnej reakcji na regulacje, ale motorek Palił z 2/3 strzała. Z góry dzięki za pomoc
Kompresja ok, pierścionki cale, 200km temu był robiony szlif i zmieniany tłok, simmering ok, membrana lekko puszcza, ale wcześniej chodził na niej normalnie.
Wydaje mi się ze leciutko wilgota jest. Tez właśnie obstawiałem gaźnik, tylko co tam mogło się stać? Zla regulacja? Jeszcze taka sprawa, czy możliwe ze to przez dostawanie się płynu chłodniczego do cylindra? Bo uszczelka ma lekki ubytek, ale krawędzie są ok wiec wydaje mi się ze nie powinien cieknac, ale pewny nie jestem... ubytku płynu nie zauważyłem póki co.
W takim miejscu, które znajduje się akurat w miejscu na płyn w cylindrze, wiec wg mnie nie za bardzo przeszkadza. Później, jak będzie taka potrzeba to wstawię zdjęcie jak będę na kompie.