Regulamin forum
Przy dodawaniu tematu wybierz odpowiedni prefiks z listy. Pamiętaj aby w opisie twojego problemu podać dokładny model motocykla wraz z jego rocznikiem, np. Yamaha DT 125 LC2 1988. Postaraj się opisać wszystko dokładnie i szczegółowo, to bardzo ułatwi innym użytkownikom udzielić konkretnej odpowiedzi.
Witam, mam taki problem. Ostatnio użyłem moto myjka ciśnieniowa(piatek) i potem moto zaczęło kiepsko chodzić. Słabo wkrecala się na obroty, straciła moc, aż w końcu po przejechaniu ok 10 km zgasla i nie chciała zapalic. Gaźnik wyczyscilem, wymieniłem swiece, moto zapalilo, wyregulowalem gazniczek. Wszystko niby ok. Podnoszę moto ze stopki bocznej i nagle yamaszka zgasla, odpaliłem, chce jechac, pochylam się w prawo i to samo. Prubuje odpalić i strzeliła kilka razy z wydechu i nic. Na stopce odpala normalnie i normalnie chodzi. Co to może być? Dodam że klin na magnecie ok, membrana leciutko cieknie ale cały czas tak jeździłem, świeca, gaznik, cewka, moduł ok. Podejrzewam uszczelniacz od strony sprzęgła, jest taka możliwość? Z góry dzięki za pomoc i Sory za znaki ale pisze z tel.