niedawno wyremontowałem moją dt i docieram ją wg poradnika fast mana mam przejechane ok 30 km i dziś jadę sobie, już rozpędzam sie na 6 biegu a tu nagle słychać dziwny hałas (gaśnie jakby odcieło zapłon), odruchowo wcisnąłem sprzęgło, po chwili puściłem i nadal słychać hałas a dt nic nie łapie, potem sie zatrzymałem kopnąłem i za 1 razem odpaliła i odjechałem. Pomocy nie mam pomysłu co może sie dziać ?!

Słychać to tylko po puszczeniu sprzęgła/podczas jazdy czy cały czas?
Może daj jakiś film jak to jest.

tylko po puszczeniu sprzęgła i dzieje się to "pod większym obciążeniem " na 5/6tce pod górke przy 6/7tys obrotow

Odświeżam temat, rozebrałem silnik i okazało sie że tłok zawadzał o ranty kanałów w tulei, dlaczego tak sie działo ?

Może być nie powinno zahaczać w żadnym przypadku o nic

a jednak tak się działo, dowiedziałem się właśnie że szlifiarz nie sfazował mi kanałów i to było przyczyną