witam. przyjechałem do mechanika na regulacje gaźnika i zaworka wydech. a tam wyciągnęli gaźnik umyli, i zgubili iskre ... (Chce dodać że wcześniej nie udało mi się naregulować dziada [przed i po wymianie dysz] , też go umyłem benzyną i wsadziłem z powrotem i odpaliłem motor. Z tego powodu że nie udało mi się naregulować oddałem go tam). Umówiony byłem na czwartek, mamy sobotę, a motor dalej rozgrzebany co to może być ? Albo co robić ? czy czekać grzecznie aż znajdą ?
jak zepsuli to niech naprawiają na własny koszt pewnie świeca padła, chociaż coś mogli zepsuć i się nie przyznają. Dałeś na regulacje i tylko za to powinieneś zapłacić. Jak będą chcieli wyłudzić hajs to musisz działać bo nieraz jest tak, że zrobią coś co kztuje te 50zl a chcą 100
świeca ponoć ok wina po innej stronie ;p coś tam mówili ze błoto w kablach że instalacja położona chaotycznie blablabla ale kur.a panie przecież ja tym sprzętem wjechałem Ci do hali więc ocb ;p