Witam
mam taki problem z moja Yamahą, po przejechaniu kilku kilometrów motor gaśnie i trudno go odpalić kopką, udaje się na popych ale to też nie zawsze, zazwyczaj taka sytuacja ma miejsce gdy silnik zgaśnie przypadkowo na niskich obrotach. Po wykręceniu świecy jest ona zalana i brak iskry. Czy powodem jest zła regulacja gaźnika?
Jeszcze takie pytanie przy okazji, po uruchomieniu zimnego silnika i wbiciu biegu silnik gaśnie, nie pomaga nawet mocniejsze
przygazowanie. Dodam że zmieniłem ostatnio olej w skrzyni, czasem czuję ze silnik ciągnie mimo wciśniętego sprzęgła, czy zmiana oleju jest tego przyczyną?

Jaki olej wlałeś ?

Witaj.Miałem wręcz identyczne objawy, miałem wlany dobry olej.I co się okazało, przyczyną było przytarcie i rysy na tłoku.Kopka dobrze Ci chodzi,nie ma efektu "przycięcia", przeskakiwania ? I zobacz jaki olej wlales bo może jednak to kwestia tego.

Wlałem syntetyczny olej przekładniowy Elf 10W40, co do kopki działa dobrze.

ten olej jest przystosowany do mokrego sprzęgła czy to jest zwykły olej do skrzyń samochodowych ?

Elf Moto Gear Oil - olej przekładniowy do motocyklowych skrzyń biegów silników dwusuwowych, dokładniej półsyntetyk.

jakiś taki wynalazek ja osobiście bym tego nie zalał do mojego moto
ja lejąc do skrzyni motul 5100 nie mam żadnego problemu ze sprzęgłem

Ten olej o którym mówisz jest chyba do 4-suwów, wiem że to dobra marka oleju jednak gnębi mnie pierwszy problem jaki opisałem moto gaśnie i strach jechać w dalszą trasę, chyba sprawdzę ten gaźnik w wolnej chwili.

tak owszem jest do 4-suwów i co z tego ?