Siema. Mam takie pytanie, czy w zaznaczonym na zdjęciu miejscu czegoś brakuje w moim gaźniku? Bo mam problem że bez ssania mi gaśnie i jak dodam gazu to jest buuu, a na ssaniu chodzi elegancko. Wymieniłem już uszczelkę pod cylindrem i simering od strony sprzęgła, gaźnik był czyszczony chyba z 3 razy, filtr też prany i nasączony. Poradzicie coś?

W tym miejscu nic nie ma być (tzn tak jak u Ciebie zaślepione czyli w porządku). Jak bez ssania gaśnie to pewnie paliwa za mało dostaje.

No dobrze ale wszystko było ok i nagle tak by zaczęło mu brakować paliwa? Przy gaźniku nic nie dłubałem, tylko wyczyściłem dokładnie i ustawiłem tak jak był wcześniej. Przepustnica też jest tak jak była. Już mi brakuje pomysłów

a poziom paliwa w komorze pływakowej sprawdzałeś? może przy czyszczeniu podgiąłeś blaszkę zaworka iglicowego (z 1 mm wystarczy) i za wcześnie zamyka dopływ paliwa.

Hmm, dzięki za sugestie. W najbliższym czasie spróbuję to ogarnąć i zdam relacje

Panowie dalej jest to samo Wykręcałem gaźnik z 10 razy żeby ustawiać pływak bo ciągle ciekło. W końcu nie cieknie ale dalej jest to samo, nawet na ssaniu jak dam gazu to jest buuu ale za to ma wolne obroty, bez ssania ciagle gaśnie...

Sprawdź zaworek iglicowy i ustaw poziom w komorze pływakowej 1-2 mm nad stykiem komory.

Ok, ogarnę to dziś i zapodam zdjęcia.

Ustaw poziom paliwa tak jak pisze paolo, objaw taki jak by był przytkany kanał dyszy wolnych obrotów lub sama dysza.

http://images.tinypic.pl/i/00645/4v0u1rceqzj3.jpg
http://files.tinypic.pl/i/00645/frserm5g1mh8.jpg
http://pics.tinypic.pl/i/00645/jpeim4o107mk.jpg

Panowie dalej to samo, czyściej w gaźniku się już nie da, dysza wolnych wyczyszczona drucikiem, wszystko przedmuchane, a do tego rozebrałem membranę. Co o tym sądzicie?