Witam, mam problem z szybkim wzrostem temperatury w mojej dt. Po przejechaniu 10 km dt wchodzi już prawie na czerwone pole. Co może być przyczyną grzania się ?

I drugie pytanie , dzisiaj wymieniałem płyn chłodniczy , i weszło go równo litr ( z zbiorniczkiem wyrównawczym) a gdzieś czytałem że do dt mieści się 1,5 litra płynu ?

Temat czytałem i właśnie mam problem , Termostat mam wyrzucony , gaznik chyba dobrze ustawiony ( prawidłowy kolor swiecy), uszczelka pod głowicą chyba jest dobra ( nie ubywa płynu , nie dymi na biało nie słychać syku ) , simering na pompie wody raczej też nie bo płynu nie ubywa... nie mam pomysłu co to może być , i jak mówiłem po wymianie płynu weszło tylko litr.

Układ chłodniczy jest drożny i w jakim stanie jest tłok?

a może zwyczajnie źle pokazuje wskaźnik ?

układ jest drożny, przez tłok się może grzać ? Sam nwm dt mam dopiero 2 tydzień... ;/

Też myślałem o źle pokazującym wskaźniku ale jak dotkne chłodnicy to aż parzy.

I jeszcze pytanie... gdy yamaszka weszłą na czerwone pole to straciła moc i zwyczajnie zgasła , powinno tak być ?

Jakie rozmiary dysz ?

Sam nwm , dzisiaj postaram się sprawdzić

Ale żeby przez złe dysze grzał się tak bardzo?

Tak.

Wystarczy że go odpale pochodzi pare min i termometr wskazuje połowe. Wieczorem dam znac jakie dysze.