A wiec moj probelm wyglada tak ostatnio mailem problem z brakiem iskry ,okazalo sie ze zepsute byly cewki ,ale wczesniej cos pukalo mi w cylindrze i wszystko rozebralem ,wszystko pieknie ,ladnie umylem wytrzepalem ulamany kawalek swiecy ktory anszczescie wpadl do kanalu wydechowego i tma lezal ,wymienilem cewki umylem wszystko ,i odpalam maszyna odpalila jest okej ale odpalila na ssaniu ,zgasla i na normalnym nie chciala odpalic , wyglada to dokladnie tak , podchodze bez ssania wgl nie odpala ,zalaczam ssanie 2 ,3 kopniecia odpala ,i nagle tak wysoko sie wkreca ze az wyje ,i po przkreceniu manetki zostaje jakby zduszona i gasnie ,lub nie ruszajac manetki to samo pochodzi tak i gasnie , wie ktos czego to moze byc wina ?

Sprawdź filtr powietrza, świece, ewentualnie potem rozważaj regulację gaźnika.

Maxon pisze:Sprawdź filtr powietrza, świece, ewentualnie potem rozważaj regulację gaźnika.

No wie ctak swieca byla nowka ale nie odkrecalem moze dlatego ,ze olejem smarowlaem tloka przy montarzu ja cos tam zabrudzilo ,co do filtra ,to ,wypralem go w ludwiku bo byl strasznie zagnojony (mam stozek) Czy moze miec to cos wspolnego ?

o ile go wyplukales i wyszuszyles to nie sprawdzaj gazior

Sprawdzałeś gaźnik czy wszystkie dysze są w porządku? Może pływak się zawiesił? Rozbierz i umyj go w benzynie, następnie przedmuchaj sprężonym powietrzem i wtedy poddawaj regulacji.

Sprawdź gaźnik bo możliwe ze dostaje za mało benzyny

1. Spróbuj wyregulować gaźnik.
2. Jak nie pomorze to wyczyść gaźnik (tylko dokładnie przedmuchaj wszystkie dysze) i wyreguluj.
3. Sprawdź może nie dochodzi odpowiednia ilość paliwa .