Jest chwila czasu to coś tam porobiłem: -Zamocowałem czujnik stopu. Niestety nie było możliwości puścić go gdzieś w niewidocznym miejscu (przeszkadzał albo wydech albo kopniak). -Dorobiłem koszyczek z nierdzewki dla akumulatora, który zamocowałem w puszcze filtra powietrza. -Dorobiłem obejmę do stacyjki i zamocowałem ją na ramie obok chłodnicy w taki sposób aby nie krępowała ruchów nogi. -Przedłużyłem kable kierunków tak, abym złączki miał w puszcze filtra powietrza. Dzięki temu pozbyłem się ewentualnych kabli na błotniku gdybym wyjeżdżał na tor bez lampy i kierunków. Ogólnie to razem z serwisem czeka mnie jeszcze długa długa droga, ale myślę, że wszystko powoli ogarnę.