To tak dziś zdjąłem wydech do czyszczenia i popatrzyłem przez okno wydechowe jak tam tłok .

Tłok niby tam siedzi Prox kupiony pod koniec maja 2013 roku tak przynajmniej pisze na paragonie a założony to nie wiem kiedy był .

Zdj. tłoka i cylindra :







Dodam ze moich rękach nie była katowana rzadko kiedy temperatura przekraczała połowę wskaźnika temperatury .

Czy to normalne, ze tak wygląda?

Ogólnie to raczej nie jest normalne żeby tak tłok wyglądał, ale co do przegrzania to nawet jak się silnik zagotuje, tzn. wskazówka na czerwonym i płyn chłodniczy już bulgocze to na tłoku nie zostawia żadnych śladów. Jakbym ja miał taki tłok no to już bym jeździł jak jeździ, bo jakbyś chciał robić remont to i tak szlif trzeba robić.

Na moc nie narzekam , obroty wolne jakies 1100obr , odpala bez problemu , na uprtego do 12k wykreci a tak to bez problemu do 11tyś obortów , prędkość max 140 na kostce z tyłu .

Ogólnie chodzi dobrze .

Jaki Ty tam olej lejesz? I jeśli te rysy co widać na 1 foto są na tulei to obawiam się, że musisz zbierać an remont

Zlałem olej z dozownika po kupnie ale nie wiem jaki to jest olej, wyjeździłem z 500ml teraz kupuje Castrola

Panie wyj*b ten dozownik i zalej mu do benzyny Castrol Power1. Możesz wlać trochę formuły STP (przeczyszczającej) żeby usunęło ten osad.

Dozownik odłączyłem jakieś 10L wypalonej benzyny temu .

Jaki skutki by były gdym jeździł na takim tłoku jeszcze do końca tego roku ?

Jak nie wytrzyma to sie moze rozpaść,albo sie normalnie przytrze i straci kompresje i wsio.Nigdy nie wiadomo co sie może stać tłokowi.Jak nie masz narazie kasy to to zostaw w pizdu i jeździj a jak dozyje zimy to silnik na stół i obczaisz.

Pojeżdze troszkę i później rozbiórka .


Nie wiem czy to moja wina czy wina poprzednia właścicla .

Czyściłem filtr często , nasączałem , nie przegrzewałem go , nie pałowałem na zimnym silniku , ogólnie z głową jeździłem a tu taka sytuacja.