buenos1103 pisze:czyli odłaczyć wszystkie przewody z gaźnika z przepływem płynu i połaczyc aby płyn szedł przez przewod omijajac gaznik?

ja tak mam i to jest najszybszy sposob ;)

czyli po prostu zatkac te jebacze co doprowadzaja ciecz z głowicy do gaźnika, a naprawde czuć aż tak dużą różnicę? PAtent Ciekawy, zastosuję

Tak, węże odłączasz z dwóch króćców z gaźnika i z jednego króćca z głowicy. Tym co został zamykasz obieg w głowicy. Po tym oczywiście regulacja gaźnika.

Po jakiego chuja zamykać obieg ludzie O.o wkręcacie śruby z tych dzyndzli co się wężyki wtyka w głowicy i wszystko.

Ulqloria pisze:Po jakiego chuja zamykać obieg ludzie O.o wkręcacie śruby z tych dzyndzli co się wężyki wtyka w głowicy i wszystko.

Ale po co? Wypinacz jeden wąż z gaźnika, odpinacz całkiem drugi i ten pierwszy do drugiego wejścia z głowicy. Zajmuje to 5 minut.

Najszybsza opcja, też tak miałem.

Ulqloria pisze:Po jakiego chuja zamykać obieg ludzie O.o

A nie myślałeś czasem, że obieg po gaźniku to tzw. krótki obieg?
Silnik w pierwszej fazie po odpaleniu miesza płynem właśnie po nim, następnie jak już silnik złapie temperaturę, to dopiero otwiera się obieg chłodnicy.
Jak zaślepisz wężyki to na zimnym silniku pompa tłoczy i nie ma ujścia do puki nie otworzy się termostat. Dla mnie sytuacja nieco niebezpieczna.

Nic się nie miesza, bo pompa pcha płyn od dołu cylindra w górę chłodnicy. Jak termostat jest zamknięty to płyn nie idzie w górę (śladowe ilości otworkiem w termostacie).

Pompa pcha płyn w cylinder i głowicę, a zasysa go z chłodnicy.
Nad głowicą jest termostat, czyli na zimnym silniku, odcięcie drogi z głowicy do chłodnicy, obieg gaźnika jest obejściem(tzw. bocznikiem) termostatu.
Czyli ciepły płyn z głowicy, w pierwszej fazie płynie przez obieg gaźnika nad zamknięty jeszcze termostat.

Twierdzisz, ze termostat ma dziurkę, hmm, mój nie ma.
Teraz powiedz mi, co by było gdybym miał zaślepione wyjścia na obieg gaźnika, a termostat uszkodziłby się i się nie otworzył ?

Tak sprzęt gotowałby się jak pojeb...y.

Obieg gaźnika działa jako układ bezpieczeństwa w razie awarii termostatu. Więc znacznie bezpieczniej dla sprzętu i dla nas jest te króćce w głowicy połączyć rurką niż je zaślepiać.
Jeśli ktoś jeździ bez termostatu to w ogóle jest po temacie, bo nawet jak ma połączony obwód gaźnika jak w książce jest napisane, to płyn z racji, że ma łatwiej płynąć z głowicy do chłodnicy i tak omija obieg gaźnika.

Każdy ma swoje zdanie i niektórzy nie dają sie przekonać.Radze poczytać to : http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/70650-ogrzewanie-gaznika-w-2t/