Cześć. Zacznę od tego, że kilka miesięcy temu kupiłem Yamahe z 98r. Jest to mój pierwszy motocykl więc w tym temacie jestem jeszcze nowy.
Do jeszcze minionej środy z motorem nie działo się nic niepokojącego.
Wymieniłem w nim : płyn chłodniczy (borygo), nasmarowalem łańcuch (smar Ipon), wyczyscilem filtr powietrza i nasączylem (multi air), wymieniłem olej przekladniowy (motul sae 10W30) oraz zmieniłem olej do mieszanki z paliwem z oleju motula mineralnego na syntetyczny castrol.
Przed opisaniem problemu dodam, że w baku miałem trochę (ok.litra) paliwa zmieszanego z mineralnym olejem, do którego dodałem benzynę zmieszaną z olejem syntetycznym.
Problem polega na tym, że motor nie odpala. Pali jedynie na popych i to też muszę się nieźle namęczyć. Sprawdziłem świece i była zalana, wyczyscilem, iskre świeca daje. Wkręcilem świecę, motor odpalił rano na popych. Pod wieczór znów nie chciał.
Dodam, że nie odczuwam jakiegoś spadku mocy.
Proszę Was o jakieś wskazówki, które nakieruja mnie na problem. Czy możliwe, że przyczyną tego jest dolanie przeze mnie benzyny z syntetykiem do benzyny z minerałem? Może Wasze wskazówki przydadzą się innym osobom.
W poniedziałek będę dzwonił do mechanika, jak się sprawa rozwiąże, opiszę co było.