Witam. Mam taki problem z DT. Wkręcając silnik z wolnych obrotów, przestaje dławić się powietrzem('buu') dopiero jak śrubka od mieszanki jest wkręcona na maksa, przy wykręcaniu śrubki praktycznie nic się nie dzieje.
Zmieniłem króciec bo był pęknięty, ale dalej to samo. Psikałem plakiem w okolicy gaźnika, ale żadnej reakcji. Simmeringi na wale zmieniane jakieś 500km temu przy remoncie, moto odblokowane całkiem, dyfuzor oryginalny odblokowany, końcówka tłumika atheny, filtr wyprany i nasączony, gaźnik czyszczony i wymieniony simmering pod śrubką od mieszanki oraz zaworek iglicowy i gniazdo(ciekło przez przelew), dysze 240/30, na ciepłym przy podniesieniu ssania gaśnie, poziom paliwa minimalnie niżej łączenia denka z gaźnikiem.
Ma też tendencje do pozostawania na troszkę wyższych obrotach po puszczeniu gazu, dopiero po chwili spada na te które ustawiłem.
Gdzie szukać przyczyny? Możliwe że jest za mała dysza wolnych obrotów? Szukać dalej lewego powietrza?