po Twoim rozumowaniu wnioskuję że DT 125 RE w abrdzo dobrym stanie i Twoja mają kosztować tyle samo. skoro tak twierdzisz jak twierdzisz to wystaw ją za odpowiednie pieniądze które odzwierciedlają jej stan. Ty masz malowanie za darmo, ale nie chodzi o samo malowanie aby motorek łądnie się prezentował. Ktoś kto kupi Twój motorek będzie chciał go dopieścić aby wyglądał jak nakjlepiej i pomyśli czy aby na pewno koszt dopieszczenia i renowacji nie przekroczy kwoty za ktora moglby kupic DT 125RE w bardzo dobrym stanie.
ale nie tylko wyglad powinien byc wyznacznikiem ceny... kumpel kupil identyko dt tylko pomalowana itd ogolnie wyglad zaje... dal za nia 6,3k. ale co z tego skoro po tygodniu wymiana korby i tloka... wyglad tez jest wazny, ale bez przesady zeby go traktowac bardziej niz stan silnika...
To czemu nie kupiłeś crossa za 2000 zł? Zawieszenie na pewno by miał lepsze, a jak Ci na wyglądzie nie zależy i tylko ma być w krzaki to nie rozumiem twojego rozumowania. Jak coś jest do offroadu to ma wyglądać jak gówno? Każdy kto ma beznadziejnie wyglądający motocykl mówi, że to ma jeździć, a nie wyglądać. Od razu widać kto jak dba o sprzęt...
-- 01 paź 2014, 22:37 --
Dodam jeszcze, że skoro nie zależy komuś na wyglądzie to i pewnie nic nie zmienia dla niego to, że motocykl stoi brudny dłuższy czas, jest nie myty dokładnie, bo i tak zaraz się po brudzi itp.... Takie rzeczy wpływają na żywotność niektórych części.
koles... w takim stanie go kupilem... myje go praktycznie codziennie. lancuch smaruje tak samo... nie moja wina ze poprzednik mial glebe... i fakt ma to tez wygladac ale bez przesady. wyglad mi mocy nie da. wole jezdzic np na samej ramie i z siedzenie ale zeby po odkreceniu manetki urywalo rece