Dziś trochę posiedziałem , poczyściłem trochę rzeczy zmontowałem nowe łożyska , wszystko nasmarowane jak należy.Doszły również zestawy naprawcze do zacisków.Ten srebrny wygląda na brąz , troche mnie to martwi no ale nic już nie poradzę. Zamontował bym również wahacz ale po ostatnim demontażu ślizgu i próbie uratowania poprzedniego wahacza nadpaliłem ślizg co tylko pogorszyło sprawę bo musiałem kupić nowy wahacz za 150 zł a na dodatek jeszcze muszę kupić ślizg.Na koniec rozebrałem doszczętnie airbox wyczyściłem z błota smarów , i starych klejów , teraz schnie a jutro go skręcę i uszczelnię na nowo. Zdjęcia:
nie są zniszczone wcale jak nowe , plakiem na koniec pryśne to w każdym świetle będą piękne ;) @ @ @
spalony ślizg poleci na allegro ,a na jego miejsce wpadł nowy , jak z salonu a przy tym zaoszczędzone 250 zł.(koszt nowego ślizgu). jutro wrzucę coś lepszej jakości , a tak z innej beczki to odkryłem dziś piękne kable wplątane w oryginalną elektrykę które najprawdopodobniej po włączeniu postojówki miały włączać sportowe neony Jutro planuje uporać się właśnie z wiązką kabli , po porządkować je pozabezpieczać na nowo przed otarciami i wilgocią.Po za tym prace hamuje mi brak kilku rzeczy które w niewyjaśnionych okolicznościach nie wróciły z ocynku najprawdopodobniej muszę kupić również nowe zegary.Te są ok ale obudowa obrotomierza i podstawka pod nie popękane na siłę bym to podkleił ale tyle co wpakowałem w nia to 100 zł nie robi różnicy po weekendzie wpadnie paka z owiewkami za 420 zł a muszę jeszcze kupić kierownice bo ta czarna do niczego nie pasuje ...
Dobra wolne od szkoły mi sie dziś kończy więc i prace nad dt sie zatrzymują na jakiś czas. Bo w szkole gnój trzeba wszystko poprawiać... w następnym tygodniu tak jak pisałem ma mi przyjść bak i owiewka przód , dodatkowo wczoraj zamówiłem reikona. Do dokupienia liczniki , lakier na dekle silnika , przeciwpyłowy do zacisku na przód , i na pewno coś się jeszcze znajdzie.Może w majówke coś pokręce ale bez większych szaleństw