Witam wszystkich. Długo się zbierałem do założenia tego tematu, ale w końcu wziąłem się w garść i oto jest. Bez zbędnego gadania przechodzę do przedstawienia Wam mojej Detki. Tak prezentowała się na ogłoszeniu w serwisie OLX:
Rocznik 1997, jeden właściciel w Niemczech od nowości, jeśli dobrze pamiętam w 2014 ściągnięta do Polski, przeleżała w stodole czekając na mnie, ponieważ pan, który ją sprowadził, zakupił również DT RE i jeździł tylko na niej. Czyli można by rzec, że jestem 2 właścicielem w ogóle. Motocykl zablokowany, jedynie YPVS był ustawiony. Jego stan oceniam na bardzo dobry. Filtr powietrza, napęd (zębatki, łańcuch), opony (Michelin Sirac) zostały wymienione chwile przed sprzedażą DT do Polski. Yamaha przyjechała do mnie na naczepie ciężarówki. Pierwsze co zrobiłem, to umyłem ją i zerwałem (z bólem) odchodzące naklejki.
Zdjęcia przed zabiegiem:
Zdjęcia po zabiegu:
Następnie przyszedł czas na płyny i oleje.
Olej do mieszanki: Castrol Power 1 Racing 2T
Olej przekładniowy: Motul Transoil Expert SAE 10W40
Płyn hamulcowy: K2 Brake Fluid Dot 4
Płyn do chłodnicy: K2 Kuler
Tak obecnie wygląda półeczka z chemią. Brakuje jeszcze wielu rzeczy, chociażby płynów do filtra powietrza. Nie wymieniany był również płyn w lagach, na razie nie odczuwam takiej potrzeby.
Yamaha w swoim nowym domku. A obok niej pojazd, na którym stawiałem swoje pierwsze kroki z motoryzacją w wieku 11 lat. Obecnie skuterem jeździ moja mama i okazyjnie mój tata, który już zaraził się jazdą na motocyklu i zaczyna odkładać na moto dla siebie.
Pierwsze mankamenty jakie zdiagnozowałem po zakupie:
Plastik zaklejony klejem na gorąco - obecnie zakryty naklejką FLY'a. Poszukuję tej części, więc jeśli ktoś posiada takową na sprzedaż, proszę o kontakt na pw.
Klamki sprzęgła i hamulca przedniego do wymiany.
Dziura w siedzeniu.
Łożysko w tylnym kole - wymienione.
Dnia 23 lipca przyszła pora na lekką renowację plastików i siedzenia. Zostały one oczyszczone z brudu za pomocą szamponu. Natomiast do umycia niewiadomego pochodzenia smarów z siedzenia użyłem płynu Cif. Kable poprowadzone pod siedzeniem były zaizolowane w folię przypominającą "jednorazówkę" ze sklepu. Zaizolowałem je grubą warstwą specjalnej taśmy do izolacji. Odłączony został również mechanizm, powodujący odcięcie zapłonu po wrzuceniu biegu na rozłożonej nóżce (a konkretniej przeniesiony pod siedzenie - teraz już nie będzie przeszkadzał ).
Następnego dnia przyszła pora na poznawanie okolicy.
Potem długo bez zmian.
Aż w końcu z kawałka starego metalu w kilka godzin zrobiliśmy z tatą łączniki kołysek wahacza, które podniosły DT. Tymczasowo pomalowane limonkową farbą do asfaltu.
Przyszłe modyfikacje, które chce wprowadzić w mojej Detce:
- Naprawić niedoskonałości opisane wyżej,
- Rozblokowanie i osiągnięcie pełnej mocy,
- Zakup przelotowej końcówki wydechowej (rozmyślam nad oferowaną przez Jakuba111), √
- Wykonanie nowego mocowania na tablicę,
- Zmiana kierunkowskazów i tylnej lampy na ledowe,
- Pomalowanie osłony dyfuzora srebrną farbą żaroodporną, √
- Usunięcie naklejek naklejonych przez niemiecki serwis (lagi, "zadupek", wahacz), √
- Przedłużenie nóżki, ponieważ po podniesieniu stała się za krótka,
- Wymiana manetek na nowe
- Zakup opon terenowych
Zapraszam do komentowania, liczę na zarówno pozytywne jak i negatywne oceny. Pozdrawiam.