Ja pier**** ile pieprzenia się niepotrzebnego z tymi papierami T_T Pojechałem na przegląd, tam mnie odesłali po tablice tymczasową do WK, tam znowu powiedzieli mi, że potrzebuję Umowy Kupna-Sprzedaży z Niemcem, którego była ta DT, więc w domu "spisałem" umowę z jakimś "Niemcem" Pojechałem dzisiaj znowu do WK i dowiedziałem się, że jeszcze muszę jechać do Urzędu Skarbowego po Vat-25, a oprócz tego zdobyć kopię dokumentu od rzeczoznawcy, który uprawnia go do zatwierdzania zmian Kocham polskie prawo...

Standardowe czynnosci po zakupie zza granicy,a ty próbowałes je wszystkie ominąć.Nie ma co sie dziwić.

Ja dlatego nie kupuje niczego zza granicy. Nie jest to opłacalne moim zdaniem, jak na moje szkoda czasu i pięniedzy.

koszty takiej zabawy to 400-500zł a opłacalne jest, m.in. ze względu na stan techniczny i rozsądne ceny.

Mogli mi to za jednym razem powiedzieć a nie najpierw o umowie, potem o uprawnieniu i o Vat, ciekawie co teraz nie będzie się zgadzać. Aha i jeszcze jedno, podobno kiedy pojazd był kupiony za mniej niż 1000zł, to zwalniany jest z opłaty skarbowej, a chociaż mam wpisane w Umowie Kupna-Sprzedaży 900zł, to w WK powiedziano mi, że i tak muszę to zapłacić i tu się pojawia moje pytanie do was, otóż, czy dopiero w Urzędzie Skarbowym "dowiem się", że nie muszę tego płacić, czy jako, że jest to pojazd sprowadzany, to ta "ulga" mnie omija?

Jeżeli masz w umowie wpisaną wartość pojazdu poniżej 1000zł idziesz do skarbówki i oni Ci bez zbędnego pieprzenia podbijają pieczątkę. Tyle w temacie.

Czyli to, że DT była sprowadzona z Niemiec, nic nie zmienia?

już nie ważne jaka kwota płacisz o ile się nie myle 160zł podatku od wzbogacenia czy jakoś tak, już nie ma naliczania procentowego, też się tak nadziałem przy rejestracji swojego moto tak mi babka w urzędzie to tłumaczyła. pozdro

Ja w tym tygodniu płaciłem i właśnie za pojazd poniżej 1000zł nic sie nie płaci tylko podbijają.
Zresztą oni mają swoje regulaminy , prawa itp

dosłownie z tym urzędem skarbowym to zależy od pracownika , bo u mnie np. jakaś menda siedziała i jak dt miałem wpisane 800 zł to powiedziała ojcu że jej to nie interesuj mają swoje katalogi a tam dt 80 wycenione jest na bodajże 3500 zł Więc Ojciec jej powiedział że nie jest na chodzie porysowany itp. To ona na to że mogą wysłać pracownika żeby zobaczył stan motoru a jak nie to trzeba zapłacić i już ojciec zapłacił te 70 zł chyba.