Witam wszystkich użytkowników forum jestem tu nowy.

Otóż mam problem z moją Yamachą DT 125 z 2001r. Przez lato wszystko ładnie pięknie chodziło lecz zaczął coś głupieć ostatnio zawór YPVS czyli nieraz ładnie się wkręcał a nieraz go zamulało najczęściej pomagało zgaszenie i odpalenie moto. Lecz teraz problem jest cały czas przy próbach regulacji zaworu zaobserwowałem że zawór dziwnie się zachowuje i nie wraca na swoje położenie. Akumulator i instalacja elektryczna sprawna, zawór chodzi lekko. Nie wiem czy to wina modułu czy samego silniczka sterowania YVPS.

Linki nie są za mocno napięte?Tam lepiej dac im więcej luzu.
Zagladales do silniczka jak żyją tryby?
Pomierz jakie masz napięcia na kablach z silniczka.

linki są dobrze napięte przy za mocno naciągnietych linkach silniczek zaworu zwalnia bardzo
ja obstawiam kończoncy się moduł jeszcze spróbował bym na twoim miejscu przeczyścić styki

Styki i tryby przeczyściłem, tryby są całe, nasmarowałem i złożyłem.
Napięcie na tym jednym przewodzi jest około 1,5 V a na tej kostce:
-na dwóch w zależności od kierunku obrotu zaworu jest 11V
- na jednym jest 5 V
-na ostatnim nic nie ma
Po paru próbach silniczek zaczął w miarę chodzi jak na filmiku, po złożenie zawór się otwiera jak mu dam gazu (jazda próbna).
Więc motor jeździ, czuć że chodzi w pełnym zakresie obrotów.

Wrzucam te dwa filmiki ponieważ wydaje mi się że nadal nie chodzi prawidłowo w trakcie self testu.
Zostaje mi jeszcze to trochę podregulować i chyba przeczyścić gaźnik, ponieważ moto jak by nie dostawało paliwa
to znaczy jak go przeciągnę na 1 i 2 to już w górnym zakresie obrotów dusi go i strzela, tak jak by wypalał paliwo z gaźnika, wystarczy zmniejszyć obroty i znowu do końca przez chwile chodzi.

gsedawid pisze:ponieważ moto jak by nie dostawało paliwa
to znaczy jak go przeciągnę na 1 i 2 to już w górnym zakresie obrotów dusi go i strzela

Jakie dysze siedzą?
Co do silniczka, mam jeszcze jedną propozycję:zdejmij linki i zobacz czy sam się przekręci ładnie, bo mam wrażenie jakby haczył i przez siłę chodził,jak nie to tak jak wyżej pisaliśmy,bo jednak powinien załączać się płynnie.

Przekręcałem go i nie było nic takiego żeby haczył o coś .
Moto przez sezon chodziło bardzo dobrze lecz trochę postało i zaczeło się mulić.
Przeczyszczę gaźnik w tygodniu i chyba powinno pomóc.

skoro nie zrobiłeś podstawowych czynności to nie widzę sensu zakładania tematu. Najpierw porób to co trzeba, czyli podstawową obsługę 2t, a później zakładaj temat, że coś nie halo

Odświeżam
Zawór przestał poprawnie działać.
Moduł wymieniłem ale to nic nie dało, zawór nadal nie robi self-testu i nie działa podczas jazdy. Jeżeli ręcznie przekręcę silniczek poza pierwszy kabelek na tych krańcówkach to po włączeniu zapłonu przekręci się do pierwszego kabelka i wariuje jak na filmiku.

Przeczyściłem krańcówki silniczka.
Sprawdziłem silniczek na krótko kręci w jedną i drugą stronę.
Sprawdziłem przejścia- są ok
Tryby ładne, nie zjechane.
Sprawdziłem napięcia na kostce silniczka po zapłonie:
żółto-niebieski 4,75 V
biało-czarny 0
czarno-brązowy 0,14 V
czarno-czerwony 0,14 V
biało-czerwony 0,05 V

Nie wiem co to może być

masz walnięty potęcjometr (to co jest rozgrzebane na filmie) podmień silniczek od kogoś w celu sprawdzenia

Nie wiecie czy jest ktoś koło mnie z yamahą 125 r Bo ja nikogo z yamaszką tu nie widziałem
Kujawsko-pomorskie okolice Lipna?